Pippi bardzo pomogła mi w dzieciństwie
m.in. zaakceptować moje miedziane włosy i piegi :)
Bardzo lubiłam (i nadal lubię) jej buntowniczą naturę
oraz życie pełne przygód; tych prawdziwych i wymyślonych ;-)
Okazuje się, że nadal grono jej fanek powiększa się
o nowe pokolenia.
czytaj więcej