Potrzeba magii jest w nas od zawsze, lecz obecnie staje się wręcz nieodzowna. Może dzisiejsze Jednorożce wyczarują na Waszych twarzach uśmiech i podzielą się dobrą energią .... bardzo, bardzo bym sobie i Wam tego życzyła :)
Sikorki w karmniku na balkonie ćwierkały dziś coś o zimie,
nie jestem pewna czy nareszcie się zaczyna,
lecz uznałam, że w naszym klimacie misiom koala
i tak z pewnością jest zimno.
Ubrałam więc Pannę Koalę w amarantowy sweterek :)
Do filmów Tima Burtona mam szczególną słabość,
lecz 'Frankenweenie' rzucił mnie na kolana.
Minęło już ponad 5 lat od premiery,
a ja nadal chętnie wracam co jakiś czas do tej ekranizacji.
Pierwsze dni w przedszkolu lub w szkole
mogą być stresujące dla najmłodszych,
ale to świetna okazja dla Flopa,
by wykazać się,
jako bardziej doświadczony przyjaciel :)
Pippi bardzo pomogła mi w dzieciństwie
m.in. zaakceptować moje miedziane włosy i piegi :)
Bardzo lubiłam (i nadal lubię) jej buntowniczą naturę
oraz życie pełne przygód; tych prawdziwych i wymyślonych ;-)
Okazuje się, że nadal grono jej fanek powiększa się
o nowe pokolenia.
Olaf zawładnął sercami wielu dzieci i dorosłych :)
W filmie 'Kraina Lodu' ożywiły go magiczne moce Elsy.
Towarzyszył jej w wielu przygodach i chwilach radosnych zabaw.
Pippi królowała w mojej wyobraźni
przez całe dzieciństwo,
a teraz jest źródłem wielu pomysłów.
Minionki nie ominęły i mojego szydełka ;-)
Powstały na życzenie Siostrzeńca
i teraz dwa z nich rozrabiają razem z nim.
Długie nóżki i długie rączki,
stonowana kolorystyka
oraz poręczny rozmiar
to cechy charakterystyczne tego stworzonka.
